Recenzja Gotham: Spal czarownicę
Recenzje Gotham: Burn the Witch Recenzja
Starzejąca się fabuła Ivy Pepper jest tak przerażająca, jak sobie wyobrażałeś…
Ta recenzja Gotham zawiera spoilery.
Gotham sezon 3, odcinek 2
Po obiecującej premierze trzeciego sezonu, Gotham popełnia kilka błędów w „Burn the Witch”, co jest dowodem na to, że o wiele łatwiej jest wprowadzić intrygującą nową fabułę i wątki postaci niż ich kontynuację.
Gotham wciąż poluje na Fisha.
Główny wątek w „Burn the Witch” koncentruje się na ciągłym polowaniu Gotham na Fish oraz ciągłym poszukiwaniu przez Fish Hugo Strange i lekarstwa na jej stan. Nie jest wystarczająco mięsisty, aby podtrzymać fabułę dwa odcinki z rzędu, a nawet gdy Fish porywa ulubieńca fanów Bullocka, próbując poznać lokalizację Strange’a, trudno jest zainwestować w ten wątek. Szczerze mówiąc, stawka nie jest tak wysoka. Wiemy, że Harvey, Fish i prawdopodobnie Strange będą w porządku.
W końcu Fish i porwany Harvey zostają otoczeni przez tłum GCPD i Pingwina na poziomie pochodni i wideł w obiekcie, w którym przetrzymywany jest Strange. Jim ostatecznie dogaduje się, jak pomóc Fishowi uciec i uratować życie Harveya — mimo że Fish nie wydaje się szczególnie zainteresowany zabiciem Bullocka. (Dzięki Bogu. On jest najlepszą częścią tego programu.)
Jim, człowiek niehonorowy, którym jest, dostarcza Fisha na czekającą broń Oswalda i tutaj ta historia nieco przeskakuje na radarze zainteresowania. To pomaga, że Jada Pinkett-Smith i Robin Lord Taylor są takimi siłami natury, ale – co więcej – ponowne spotkanie Fisha i Pingwina, dwóch postaci, które spędzały ze sobą dużo czasu, jest całkiem satysfakcjonujące.
Jasne, ponowne zjednoczenie trochę za bardzo opiera się na tym, co wydarzyło się w pierwszym sezonie (który w tym momencie wydaje się być wieki temu), ale decyzja Oswalda, by pozwolić Fishowi żyć, wciąż wydaje się zasłużona. Czy Fish naprawdę miała na myśli którekolwiek z dumnych słów, które wypowiedziała, czy też była to tylko genialna próba uratowania jej życia poprzez grę na dobrze znanych problemach z mamusią Oswalda, dopiero się okaże…
Jim i Valerie spotykają się.
Inny duży rozwój styczny do poszukiwań Fish Mooney? Jim i Valerie kontynuują flirt o wysoką stawkę. Chociaż Jim może być tym, który podwójnie skrzywdził Valerie w tym odcinku, są trochę, trochę nawet, a Jim lubi sympatyczną panią Vale na tyle pod koniec odcinka, by przyciągnąć ją do namiętnego uścisku… tak jak Lee wraca w mieście.
Nadal jestem fanem Valerie Vale w tym odcinku i tego, co reprezentuje jako osoba, która nie jest wierna GCPD ani palcem w podbrzuszu superzłoczyńcy Gotham. Jest wolnym agentem, zdolnym do samodzielnego myślenia i zadawania ważnych pytań, takich jak: „Kim do diabła jesteś, Jimie Gordonie?”
Ivy wyrasta na krągłego zabójcę.
Cóż, nadeszła chwila, o której tak wiele słyszeliśmy: Ivy Pepper urosła do 20-latki z dnia na dzień. Ale nie tylko dostała cycki. Ma też instynkt zabójcy, mordując życzliwego nieznajomego, który przywiózł ją z powrotem do swojego domu po szklankę wody za zniszczenie jego umierającej rośliny. Przypomnij mi, żebym lepiej dbał o moje rośliny doniczkowe.
Naprawdę szkoda, że postać Ivy została tak źle potraktowana. Za chwilę porozmawiamy o nieodłącznym przerażającym charakterze tej decyzji, ale z perspektywy ściśle opartej na postaciach, dlaczego Ivy zabija ludzi? Tak, prawdopodobnie właśnie dowiedziała się o swoich nowych mocach? Ale nigdy wcześniej nie widzieliśmy, żeby zachowywała się szczególnie zabójczo. Podobnie, nie widzieliśmy jej wcześniej demonstrującej żadnych szczególnych tendencji eko-terrorystycznych, poza okazjonalną sceną jej pielęgnacji roślin.
Sposób, w jaki została tu przedstawiona nowa postać Ivy, dał mi bardzo mało pewności co do tego, jak ta historia będzie prowadzona w przyszłości. Nie zobaczymy, jak Ivy zabija mężczyznę. Czy ona chce odebrać mu życie? Czy jest zszokowana i żałuje, czy jest to coś, co zawsze potajemnie chciała zrobić? Fakt, że nie mamy pojęcia, gdzie znajduje się głowa Ivy w tym kluczowym momencie, sugeruje, że decyzja o postarzaniu Ivy wcale nie dotyczy postaci, ale potrzeby posiadania kolejnego seksownego złoczyńcy w serialu.
To akurat nie jest niespodzianka. Kiedy po raz pierwszy pojawiła się w Internecie wiadomość, że Ivy będzie postarzała w trzecim sezonie, natychmiast spotkała się z niepokojem. Wydaje się, że nie ma innego powodu, aby postarzeć postać poza dodaniem seksapilu. Tym, co sprawia, że ta decyzja jest jeszcze bardziej przerażająca, jest fakt, że 15-letni mózg Ivy nadal znajduje się w 25-letnim ciele.
Konsekwencje są takie, że wszyscy inni będą traktować Ivy jak dorosłą 20-latkę, podczas gdy ona nadal będzie wrażliwą, zdezorientowaną nastolatką. Może istnieć świat, w którym tę historię można by przeprowadzić w interesujący, pełen szacunku i wnikliwy sposób. Znając mocne i słabe strony Gotham jako show, bardzo wątpię, czy nasz świat jest tym zakątkiem multiwersu. Uważam tę historię za nieskończenie przerażającą i nie sądzę, żebym był sam.
Szkoda też było nie zobaczyć Seliny w tym odcinku. W końcu ostatnim razem, gdy widzieliśmy najlepszą przyjaciółkę Ivy, płakała nad rzekomą śmiercią Ivy. Natychmiastowe zmartwychwstanie Ivy na temat jej przypuszczalnie nowych mocy uwodzicielki zamiast, na przykład, jej nawiązanego związku z Seliną, mówi nam wszystko, co musimy wiedzieć o tym, dokąd może zmierzać fabuła Ivy…
Bruce zawiera układ z Court of Owls.
Kolej Bruce’a w „Burn the Witch” to kolejny mylący błąd w tym odcinku. Po porwaniu w klifie przez Talona w ostatnich chwilach premiery trzeciego sezonu, Bruce spotyka się z Kathryn, członkinią Court of Owls. Zasadniczo Kathryn grozi bliskim Bruce’a, a Bruce zgadza się oddać sądowi swoje towarzystwo, dobre imię i obietnicę zaprzestania badania śmierci swoich rodziców w zamian za ich ochronę.
Przypuszczalnie może się tu dziać coś innego, biorąc pod uwagę tajemniczą rozmowę Bruce’a i Alfreda o tym, że nie ma odwrotu w premierze trzeciego sezonu. Jednak w tej chwili jest trochę za dużo intrygi i za mało wyjaśnień.
Nigdy nie jest nudno w Wayne Manor, odcinek kończy się, gdy Dopple-Bruce wędruje do rezydencji i prosi, co zrozumiałe, zszokowanych Bruce’a i Alfreda o pomoc. Jaka jest umowa Doppela-Bruce’a? Czy został stworzony przez Court of Owls właśnie w tym celu? A może był bliźniakiem Wayne’a, o którym Bruce nigdy nie wiedział?
Niezależnie od odpowiedzi na te pytania, muszę przyznać, że ta historia sobowtóra zdecydowanie nie zmierza w kierunku, w którym myślałem, że będzie. Nie, żeby to zmierzało w jakimkolwiek kierunku, naprawdę, w tym momencie. Miejmy nadzieję, że zderzenie Doppel-Bruce z fabułą Original-Bruce posunie sprawy do przodu. Twój ruch, mistrzu Bruce.